Andumenia. Przebudzenie - Recenzja




"Poczuła ciepły podmuch na całym ciele. Słysząc krzyki, otworzyła oczy i ze zdziwieniem stwierdziła, że nie rozpadła się jeszcze na kawałki..."


Dziś mam dla was recenzje książki, którą otrzymałam już chwile temu, ale z powodu braku czas i ogromu obowiązków jej recenzja pojawia się dopiero teraz. Dostała tą powieść od Wydawnictwa Poznańskiego za co ogromnie dziękuje. Autorem powieści jest Monika Glibowska, z tego co mi wiadomo jest ona laureatką I konkursu "Czwarta strona fantastyki". A jej zwycięska powieść jest naprawdę dobra i właśnie ją dziś postanowiłam zrecenzować. Książka nosi tytuł "Andumenia. Przebudzenie", opowiada ona losy pewnych legendarnych generałów. Główna bohaterka May Verteri również należy do generalskiego grona. Jest ona jedną z zadziwiających postaci tej powieści, spróbuje ją w skrócie przedstawić. A więc zjawiskowo piękna, z urokiem osobistym, zadziorna,

pewna siebie, a na dodatek wspaniała z niej wojowniczka. Pobierała lekcje od samej szefowej generałów, czyli legendarnej Leiny. May była bardzo dobra w tym co robiła, doskonale walczyła, a jeszcze lepiej przyswajała zaklęcia. W całej Andumenii krążyły plotki o May, zazwyczaj nie były one pochlebne, a zwłaszcza po wojnie. Wojna z Zineańczykami przyniosła ogromne zmiany na terenie Andumenii. Jak po każdej wojnie na terenie państwa są wielkie straty, nie tylko majątkowe, ale także w ludziach. Tak też było w tym przypadku. Jedną z ofiar wojny była generał Lenina, nikt tak naprawdę nie wie w jakich okolicznościach zginęła. Tylko jedna osoba mogłaby coś wiedzieć na temat śmierci szefowej, oczywiście nikt inny jak jej serdeczna przyjaciółka i towarzyszka broni, lecz ona nic nie mówi. Po powrocie generałów do kraju tamtejszy rząd zaczął spekulacje na temat wydarzeń z wojny. Ostatecznie podejmują dość radykalny krok odnośnie generałów, chcą ich poddać hibernacji. Tak też się dzieje. Zahibernowani generałowie zostali zamknięci w magicznych sarkofagach. Mają się ponownie zbudzić, kiedy Andumenia będzie potrzebować ich pomocy. Po 119 latach snu, generałowie zostają wybudzeni z rozkazu wówczas panującej sabany. I tak naprawdę akcja książki rozpoczyna się w tym miejsc. Powoli zaczynamy poznawać generałów oraz obecną sytuacje Andumenii. Na chwile obecną nie wszyscy generałowie się obudzili, jedną z uśpionych pozostaje May. Generał Albin, jedna z głównych postaci książki, pragnie wybudzić May. We wcześniejszych latach miedzy nimi było pewne uczucie, jednak było ono zbyt kruche. Teraz po 119 latach możemy zaobserwować jak to uczucie odradza się na nowo. Dwoje kochanków udaje nienawiść oraz ze sobą rywalizuje, ale tak naprawdę nie potrafią żyć bez siebie. Powieść jest bardzo ciekawa i wciągająca, miłosne intrygi przeplatane są zapowiedzią wojny, która wisi nad generałami. W książce widzimy także wiele interesujących rzeczy, choć z pozoru są one zwyczajne. Opisane szczegóły takie jak adaptacja generałów w środowisku, Andumenie po przebudowie, Lettar wzbudzają zainteresowaniem. Autorka idealnie to oddała przez co powieści jest fantastyczna. Moim zdaniem bardzo ciekawą postacią całej powieść jest May. Jest ona pełna sprzeczność i w pewnym momencie miałam wrażenie że jej życie jest jedną wielka intryga. Myślę że książka bardzo zasłużenie wygrała konkurs czwartej strony. Jej język jest zrozumiały i lekki, przyjemnie się ją czyta, a na dodatek bardzo wciąga. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki to bardzo serdecznie polecam. Bardzo podobała mi się ta książka, jednak w porównaniu do innych czułam lekki niedosyt dlatego oceniam ją na bardzo mocne 7/10.

Komentarze

  1. Ostatnio też opublikowałam recenzje tej książki. Moze odrobine mniej mi sie spodobała... Dostała ode mnie 3/10 😂 Jak dla mnie była za nudna, May mnie strasznie wkurzała.
    Fan of books ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty