Piąta fala. Ostatnia gwiazda - Recenzja + podsumowanie trylogii


"Bez względu na to, jak daleko lub szybko biegniesz, prędzej czy później dotrzesz do miejsca, 
z którego wyruszyłeś."


Wreszcie mi się udało :) Choć wszystkie znaki na ziemi i na niebie podpowiadały, że nie dam rady to jednak mi się udało. Nie powiem było ciężko napisać dla was tą recenzje, bo ostatnio jestem strasznie zabiegana i nie mam na nic czasu :( Pociesze was ( i siebie) za  nie długo i posty będą pojawiać się dużo częściej. Dziś będzie mowa o jakże wspaniałym finale trylogii "Piata fala", czyli książce "Piata fala. Ostatnia gwiazda" _ autor Rick Yancey. Jeśli nie macie pojęcia o tej serii to zapraszam do wcześniejszych postów gdzie znajdziecie recenzje dwóch poprzedzających części.
- Pierwsza ->http://pitaczyta.blogspot.com/2016/05/piata-fala-recenzja.html
- Druga -> http://pitaczyta.blogspot.com/2016/05/piata-fala-bezkresne-morze.html#more

Akcja zaczyna się 4 dni przed końcem świata, tak dobrze czytacie pozostały  4 dni do całkowitej zagłady ludzkości, albo tego co po niej zostało.

Nie powiem jest to przerażająca wizja. Nasi bohaterowie dużo już przeszli odkąd naszą planetą zawładnęła inwazja. Musieli wiele poświecić żeby przetrwać. Oddzieleni od rodziców, dzieci były skazane na pewna śmierć. Jednak  nie umierają. Mają oni niewyobrażalną chęć życia i nie mogą sobie wyobrazić żeby to był już koniec. Wierzą że jeszcze mogą wygrać tę wojnę, tym samym niszcząc kosmiczną rasę. Prytanie tylko jak tego dokonać, gdy pozostało tylko 4 dni. Po upływie 96 godzin na miasta spadną bomby, które zniszczą cały dobytek ludzkości i ludzkość samą w sobie. Czas biegnie nieubłaganie, a odział nie nadaje się do walki i jest ostro osłabiony. Cassie podejmuje decyzje. Musi chronić brata za wszelką cenę, nawet tą najwyższa. Dlatego też razem z Ringer dziewczyną która posiada dar,  udaje się do kryjówki kosmitów.

Jest to bardzo, ale to bardzo ogólnikowy skrót książki. Oczywiście  mogłabym ją streści, ale nie na tym to polega. To jedna z tych książek, których nie powinno się opowiadać, je po prostu trzeba przeczytać i odczuć akcje na własnej skórze. Od początku byłam zauroczona tą seria jednak ostatnia części wgniata w fotel. Prawdę powiedziawszy trochę obawiałam się tej części, ale nie się zawiodłam. Jest tak doskonale napisana, że zapominamy o swoim życiu i zaczynamy utożsamiać się z bohaterami, czujemy ten strach i ciągła niepewność razem z nimi. I jak na początku nie byłam przekonana do książek  pisanych z rożnych perspektyw tak w tej dziękuje autorowi za taka możliwość. Dzięki temu wiemy jak do inwazji podchodzą poszczególne osoby i możemy ich po części zrozumieć. Presja uciekającego czas dodatkowo podkręca akcja, która i tak jest już na wysokim poziomie. Czytają ta książkę byłam     w takim stresie, że myślałam tylko o tym że serce mi wyskoczy albo padnę na zawał. Do tego wszystkiego jeszcze samo zakończenie, które jest tak niespodziewane, a jednocześnie tak doskonale zaplanowane w każdym calu że głowa mała. Język powieści jest łatwy       i przyjemny co powoduje ze nie można się od niej oderwać. Jednym słowem jest świetna i nie mogę jej ocenić niżej niż 10/10. Niech ta ocena będzie  ukoronowaniem tej wspaniałej trylogii o odwadze, miłości,cierpieniu i determinacji. Autor wymierzył idealnie te proporcje tym samym czyniąc tą trylogie jedną z najlepszych. Moim zdaniem dorównuje ona swoim poziomem literackim go gigantów tego gatunku.  Mam cichą nadziej że Rick Yancey zostanie doceniony i to nie tylko przeze mnie :)




Komentarze

  1. Kocham tę trylogię, jednak wydaje mi się, że ta książka była zrobiona głównie pod film, dla promocji.
    Przez koniec się popłakałam. Nie zgadzam się, że tak powinno się kończyć książki :(
    Pozdrawiam!
    http://fanofbooks7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty